Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
xxSuyenneDowidzenia.
#1
  Ten tytuł to taki oryginalnie, co nie?

  Ekhm, nie umiem pisać o sobie - w dodatku nie lubię tego robić - ale gram tu już naprawdę długo, więc świat musi mnie poznać.
  Jak już wspomniałam na wstępie gram tu długo, jeszcze gdy serwer należał do Pioruna. Przez te prawie pięć lat (a może mniej?) wydarzyło się naprawdę dużo: były wzloty i upadki, przyjaźnie, które miały być mocne i nierozerwalne, ale cóż - świat jest podły i owe przyjaźnie się zerwały, różne zauroczenia, przygody, śmieszkowanie oraz po prostu granie razem, w grupie. Bo przecież cały serwer to jedna wielka rodzina, prawda? Nie ma lepszych ani gorszych osób, a każdy musi się szanować. Ale jak ktoś kłamie w żywe oczy, to wtedy też jest to rodzina? Oczywiście, że tak, ale gdy prawda wyjdzie na jaw nic nie jest już takie samo. Myślę, że nie ma sensu się spowiadać osobom, które mnie nie znają, więc ta historia jest na inny temat.
  Pisanie tego jednego akapitu zajęło mi dziesięć minut, a kolejne? Jeśli będzie ich więcej? Wiem, że to co piszę może innych nie obchodzić oraz nudzić, ale myślę, że ta garstka osób, które są wytrwałe przeczytają to do końca i wczują się w moją sytuację. Może nie jest jakaś poważna, ale zawsze warto się wygadać. Więc jeśli nie chcesz zająć czas jakimś poczciwym ludziem, który jest cichy to wyjdź. Naprawdę nie chcę Cię tu trzymać.
  Ech, zacznijmy od tego, że swoją przygodę zaczęłam od trybu creative - tam poznałam chłopaka, naprawdę fajnego chłopaka - ale niestety nasz kontakt się załamał z powodów osobistych. Następnym był serwer Jail, gdzie poznałam jedną z administratorek mcsurvi. Była dla mnie jak przyjaciółka i ciągle jest, ale niestety nasza znajomość uległa pomniejszeniu. Nie całkowitemu zniszczeniu, ale rozłamu, który trudno jest zasklepić słowami. Moim ulubionym trybem 2-3 lata temu był Wojownicy Dusz. Zaczęłam na nim grać prawie od jego powstania i tam poznałam resztę cudownych ludzi, których niestety straciłam. Ale czasu nie da się cofnąć - trzeba iść dalej niezależnie od tego co Cię spotka, a ci, którzy odeszli nie byli Ciebie warci. I tyle.
  Za dużo razy zaczynam zdanie od jakiegoś ,,ekhm" lub ,,ech", więc teraz zacznę od ,,za". Odeszłam z mcsurvi, po prostu nie czułam się tu już swobodnie, serwer stał się dla mnie czymś obcym, a jestem jednym z graczy, którzy naprawdę grają tu długo, więc było to dziwne, iż czułam się tu jak intruz - nic nie warta mucha, którą trzeba wytępić. I odeszłam na kilka miesięcy - ale teraz wróciłam i zamierzam dać z siebie wszystko.
  Piszę to już czterdzieści minut. Czy to źle, że aż tak się wygaduję? Nie powinnam, a jednak czuję tu taki spokój, większy niż na jakimkolwiek serwerze. Czy to jest mój ,,dom"?
  Drugą rzeczą od której możemy zacząć jestem ja - książkoholiczka uwielbiająca fantasy, cicha i nie wychylająca się. Niektórzy mówią, że przemawiam jak Jezus - a przynajmniej tak jak on by to powiedział - widzę pozytywne cechy ludzi, nawet islamistów, ale to co zrobili w Manchesterze było okropne. Jak można zabić ośmioletnią dziewczynkę?
  Lubię pisać opowiadania, ale pisanie na określony temat po prostu zabija wyobraźnie. A to co piszę teraz też jest sztuką, bo wkładam w to naprawdę dużo serca. Mam trudny i wymagający styl pisania - można by powiedzieć, że monotonny, ale z każdą chwilą się to poprawia.
  Akapitów napisałam już dużo - nie stosuję ich tak, by czemuś służyły. Używam je, by pokazać, że po prostu piszę to, by się wygadać temu komputerowi i forumowiczom.
  Naprawdę nie wiem czy mogłabym dodać coś więcej, niż sięga mój umysł - to chyba wszystko. Proszę, weź sobie do serca ten wpis, na końcu włożyłam w niego bardzo dużo emocji i jest napisany z mojego małego serduszka.
 Trzymajcie się, skarby.
 
#2
Czyli w koncu odchodzisz czy jak? ;-;
Gram na anihilacji 3 lata i jakos ni kojarze tego nicku...
Jakis inny masz?

każdy diax dla mnie to jeden kotek mniej na ziemi.
ratuj kotki!
#3
Tez niezbyt rozumiem...
Odchodzę ale :
(02-06-2017, 07:54 PM)xxSuyenne napisał(a): ale teraz wróciłam i zamierzam dać z siebie wszystko.
  Pis
 
Ale jeśli odchodzisz, to czemu?
Starzy gracze odeszli (nie wszyscy), nowi przybyli, a to chyba dobrze że można zawrzeć nowe znajomości, nie?
I sie tak zastanawiam.. Pisałaś to "z tak dużymi emocjami" a to tylko serwer mc.. Ty chyba jakim nołlajfem jesteś D:
#4
jesli chodzi o starszych graczy i ze gralas na jailu to moze mnie kojarzysz Big Grin
( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) ( ͡° ͜ʖ ͡°) 
#5
Nie, po prostu jestem leniwa i nigdzie nie chciało mi się wychodzić xx A te znajomości rozrosły się na facebooka, niektóre trwają 2-3 lata, a inne - były tak fajne, że niesamowicie było siedzieć z tymi osobami po nocach i rozmawiać. A to wszystko wywołuje emocje i miłe wspomnienia, prawda?


I chyba Cię niestety nie pamiętam, raki.
#6
Smuteczegg
Odchodzisz na zawsze czy tak na tydzień (roku nie wytrzymasz Big Grin)?
#7
Oj roku to nie, lubię wracać jak to mówią ,,na stare śmieci" :') I coś czuję, że chyba się ze mnie śmiejesz. :c




Smuteczegg
#8
Niee no coś ty Big Grin
Nie śmieje sie, w sumie to nawet cię polubiłem za ten wątek xD
Widze że reputejszyn nazbierałaś.. Chyba też napisze list pożegnalny, który tak naprawdę będzie fake'im xD
A co do tej wypowiedzi, uważasz że mcsurvi to śmieć?
#9
Kurcze, ale długi tekst, miło, że nam to wszystko tłumaczysz Wink
#10
Hah, czyli myślisz, że to wszystko jest zmyślone? Ot tak? Aż taka kreatywna nie jestem :') A co do nazwy - skąd taki pomysł, że uważam, iż ten serwer jest śmieciowy? Idealny nie jest, to fakt, ale mimo wszystko... Lubię tu siedzieć. I w sumie nie pomyślałam, że dostanę jakiś punkt reputacji, ale jak widać niektórzy lubią czytać zwierzenia ;3


O jeju, jak milutko ^^


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości